sobota, 19 lutego 2011

Kupno samochodu używanego

romulus 24.01.2011, czytano 88 razy, pobrano kod HTML 9 razy, komentarzy 0.
Co sprzedają w komisach? Jak znaleźć dobre auto? Większość samochodów sprzedawanych w komisach to byle jak odmalowany złom. Handlarze nie boją się oszukiwać.
Ponad połowa używanych samochodów prezentowanych w internetowych ogłoszeniach o sprzedaży to pojazdy "bezwypadkowe". Bardzo wiele z nich pochodzi "od pierwszego właściciela". Auta są "czyste, zadbane, nie wymagają wkładu finansowego" i dotychczas "były garażowane”. Mają wszystkie dokumenty potrzebne do rejestracji.
Wątpliwości, co do stanu technicznego rozwiewać powinny świeżutkie pieczątki ze stacji kontroli pojazdów. W praktyce wygląda to dużo gorzej. Samochodów pochodzących z polskich salonów jest jak na lekarstwo, bo komisy stały się miejscami, w których sprzedaje się właściwie tylko auta hurtowo sprowadzane z zagranicy. Słowo "komis" można zresztą zastąpić słowem "handel pojazdami z odzysku". Gdyby ktoś chciał bowiem sprzedać tam swój używany samochód niemający istotnych wad, to dostanie najwyżej 50-60% ceny, za jaką wkrótce wystawi go właściciel placu. Nie opłaca się. Ponieważ sprawne auta używane (nie tylko z powodu premii szrotowej) stały się na Zachodzie dla Polaków strasznie drogie, handlarze kupują głównie to, co w związku z wysokimi kosztami części i robocizny ma w Holandii, Belgii, Niemczech i innych krajach wartość złomu.
Te samochody "od pierwszego właściciela" to złom pochodzący od "pierwszego właściciela w Polsce". Na ponad 150 aut, które obejrzeliśmy dokładnie w komisach (nazwy do mojej wiadomości) po uprzedniej wstępnej weryfikacji ogłoszeń, co najmniej 90% to pojazdy po mniejszych lub większych naprawach blacharskich, a często po poważnych wypadkach. Część z nich może od razu ruszyć w drogę, ale większość nie powinna mieć ważnych badań technicznych, choćby z powodu stanu opon, hamulców i ogólnego zdezelowania. Większość sprzedawców zapewnia jednak, że to "bardzo dobre lekko podmalowane, ale w pełni sprawne auta". Wybór pozostawiam czytelnikom i przyszłym nabywcom "super okazji". Więcej porad na stronie: http:// mojeauto-romulus.blogspot.com

Jaki olej najlepszy do naszego auta?

Michał Suder 31.01.2011, czytano 86 razy, pobrano kod HTML 11 razy, komentarzy 0.
Nieprawidłowo dobrany olej może sprawić właścicielowi auta sporo kłopotów Jak zatem wybrać najlepszy olej do swojego samochodu?
Czym się kierować wybierając olej silnikowy? Przede wszystkim przebiegiem i stanem silnika.

Czym się kierować wybierając olej silnikowy? Przede wszystkim przebiegiem i stanem silnika.
Dzisiejsze oleje samochodowe różni już nie tylko gęstość. Producenci prześcigając się w wypuszczaniu na rynek nowości oferują już nawet produkty przeznaczone do silników zasilanych konkretnymi rodzajami paliwa.
Nie warto zmieniać rodzaju

Jak w takim razie nie zginąć w gąszczu kolorowych butelek? Stara i sprawdzona zasada mówi, że zmieniając olej w samochodzie używanym dobrze jest trzymać się jednego producenta i rodzaju. Dlatego kupując auto używane warto zapytać poprzedniego właściciela, jaką oliwę stosował.

- Jeśli auto przez cały czas auto jeździło na oleju syntetycznym, to nie należy go zmieniać na gorszy. Zwłaszcza, jeśli kierowca nie zaobserwował ubytków, a samochód ma w miarę mały przebieg – mówi Stanisław Płonka, mechanik samochodowy. – Nie wolno przesadzać także w drugą stronę. Wlanie rzadkiego oleju syntetycznego do silnika, który zrobił mnóstwo kilometrów smarowany olejem mineralnym może doprowadzić do jego rozszczelnienia.

Mineralny nie zawsze dobry

Wielu kierowców uważa, że każdy silnik z dużym przebiegiem powinno się smarować olejem mineralnym. Według mechaników to mylne stwierdzenie. Jeśli producent silnika nie każe używać właśnie takiego, lepiej kupić olej syntetyczny, lub półsyntetyczny. Olej mineralny jest dużo gęstszy i szczególnie zimą może sprawiać kłopoty z rozruchem silnika.

- Poza tym, zanim po rozruchu naprawdę dobrze zacznie smarować silnik, mija dłuższa chwila, co może przyspieszać zużycie części – mówi S. Płonka.

Specjalny do LPG?

Producenci olejów przekonują, że specjalnego smarowania wymagają silniki zasilane gazem LPG. Dlaczego? Bo panują w nich wyższe temperatury, a paliwo jest suchsze od benzyny. Dlatego na rynku dostępnych jest mnóstwo specjalnych olejów dedykowanych do silników na gaz. Podobno pozwalają one ograniczyć ryzyko wypalania się gniazd zaworowych. Co na to specjalista?

- Zdania na ten temat są podzielone. Najważniejsze, aby olej był bardziej tłusty i odporny na wysokie temperatury - mówi Józef Sitarz ze sklepu motoryzacyjnego SZiK. – A w tej chwili właściwie wszystkie oleje zachodnich marek spełniają te normy. W przypadku krajowych wyrobów należy wybierać te przeznaczone właśnie do silników zasilanych gazem. Litr specjalnego półsyntetyka kosztuje ok. 14-20 zł.

Wymagania Diesla

Nieci innego rodzaju oleju wymagają silniki wysokoprężne, które w czasie pracy wytwarzają dodatkowe zanieczyszczenia np. w postaci sadzy. Co prawda większość z nich w czasie jazdy wydostaje się przez układ wydechowy, ale część trafia też do oleju. Zanieczyszczony w ten sposób traci swoją płynną konsystencję, utrudniając smarowanie silnika.

Dlatego Diesla wart zalać specjalnym olejem. Najłatwiej dobrać go do starego silnika. Tu zazwyczaj poleca się te gęstsze, czyli 15 W 40 i 10 W 40. Nieco trudniejszy jest wybór odpowiedniego oleju do nowoczesnych samochodów z silnikami wysokoprężnymi. Auta, z jednostką napędową wyposażoną w filtry cząsteczek stałych wymagają smarowania nowoczesnymi olejami "niskopopiołowymi”.

Specjalnej ochrony potrzebują także silniki wyposażone w pompowtryskiwacze. W tym przypadku należy używać oleju o specyfikacji 505-01, który ma specjalne dodatki oraz więcej uszlachetniaczy wpływających na pracę silnika. Używanie innego może doprowadzić do uszkodzenia pompowtryskiwaczy, które są bardzo drogie.
http://swiataut-motoryzacja.blogspot.com/

Instalacja LPG w samochodzie

Michał Suder 07.02.2011, czytano 49 razy, pobrano kod HTML 5 razy, komentarzy 0.
Coraz wyższe ceny benzyny spowodowały, że w ostatnim czasie wielu kierowców zdecydowało się na zainstalowanie w swoim samochodzie instalacji gazowej...
Pomimo znacznej ceny instalacji szczególnie w samochodach wyposażonych w zaawansowany elektronicznie wtrysk benzyny operacja ta zwraca się po pewnym okresie użytkowania samochodu. Wszystko zależy od tego jak dużo podróżować będziemy naszym pojazdem.
Istotnym argumentem za montażem instalacji gazowej w samochodzie jest znacznie niższa cena gazu od cen benzyny. Ma to dość duże znaczenie wtedy kiedy codziennie pokonujemy naszym samochodem wiele kilometrów. Decydując się na instalacje gazową w swoim samochodzie powinniśmy ją wykonać w profesjonalnym zakładzie, w którym na wykonaną przez instalację otrzymamy gwarancję. Gdy zdecydujemy się na wykonanie instalacji gazowej w nowym samochodzie pamiętać musimy, że wykonanie tego zabiegu poza ASO wiąże się z utratą gwarancji. Wykonanie instalacji gazowej w ASO nie dość, że nie powoduje utraty gwarancji na nasz samochód, to daje dużo większą pewność solidnie wykonanej pracy. Niestety montaż w ASO wiąże się z wyższymi kosztami.
Instalacja LPG niesie za sobą również wyższe koszty corocznego okresowego przeglądu, jak również wymaga od użytkownika szczególnej dbałości o układ zapłonowy, paliwowy oraz filtry powietrza i gazu. Dbałość o te elementy pomoże w bezawaryjnym użytkowaniu samochodu.
Montaż instalacji gazowej w samochodzie wymaga zastosowania zbiornika, w którym gaz będzie przechowywany. Konieczność ta wiąże się w większości samochodów ze zmniejszeniem pojemności bagażnika. Istnieje możliwość instalacji butli w miejscu na koło zapasowe – wtedy na koło musimy znaleźć inne miejsce. Oczywiście zamiast koła możemy zastosować zestaw do doraźnej naprawy uszkodzonego koła jednak jest to rozwiązanie krótkodystansowe.
Pomimo opinii niektórych przeciwników LPG prawidłowa eksploatacja instalacji gazowej nie może doprowadzić do wybuchu w samochodzie. Czuwa na tym szereg zabezpieczeń i nawet w chwili wypadku, gdy nastąpi rozszczelnienie układu dopływ gazu zostanie zamknięty zawór zwrotny uniemożliwiając wydostanie się gazu ze zbiornika. Również przedziurawienie butli gazowej w normalnych warunkach jest praktycznie niemożliwe gdyż posiada ona stalowe ścianki grubości kilku mm.
Zastosowanie instalacji gazowej jest zabiegiem najbardziej opłacalnym dla osób, które codziennie pokonują długie trasy. Eksploatacja samochodu z instalacją gazową pozwala znacznie obniżyć koszty przejazdów. Należy jednak pamiętać, że nieprawidłowo użytkowania lub nieprofesjonalnie zamontowana instalacja gazowa może być przyczyną zwiększenia usterkowości naszego pojazdu.
http://swiataut-motoryzacja.blogspot.com/

Jakie prawo jazdy na quada

Michał Suder 07.02.2011, czytano 33 razy, pobrano kod HTML 4 razy, komentarzy 0.
Jak zarejestrować quada? Jakie prawo jazdy trzeba mieć, żeby prowadzić taki pojazd? Pytań jest chyba więcej niż modeli dostępnych na rynku. Na razie obowiązuje...
Na razie obowiązuje przepis, że można sprowadzić i zarejestrować jedną sztukę danego pojazdu bez konieczności uzyskiwania na nią homologacji. Zupełnie inaczej jest, jeśli kupimy nowego quada w salonie. Gdy ma homologację, nie ma kłopotu. Jeśli nie (a tak jest z większością) – lepiej zastanowić się dwa razy, gdyż później nie da się go legalnie zarejestrować. Sytuacja ulegnie zmianie, jeśli zostanie wprowadzony (takie są plany) przepis nakazujący rejestrację. To dobre posunięcie, bo obecnie użytkownicy nie mają obowiązku kupowania polisy OC. Quady rejestrowane są jako pojazdy samochodowe inne (w podkategorii wskazanej na apli obok lub jako „inne”).
W tej chwili większość użytkowników eksploatuje swoje pojazdy poza drogami publicznymi. Kodeks drogowy zasadniczo odnosi się do ruchu na takich drogach. Jest tam jednak zapis, że jeśli „jest to konieczne do uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa” również poza drogami publicznymi trzeba się do niego stosować. Policjant ma więc prawo zatrzymać dziecko jadące polem. Jeśli quad zarejestrowany jest jako motorower, wystarczy karta motorowerowa (od 13 lat). Jeśli jako pojazd samochodowy – potrzeba prawa jazdy kat. B1 lub B.
Przepisy w tej chwili są tak zawiłe, że po dokładne porady odsyłamy na tematyczne fora internetowe – np. Polskiego Stowarzyszenia Czterokołowców (strona www.atvpolska.pl).

Prawo Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 28 lipca 2005 r. (z późniejszymi zmianami) dotyczące homologacji typu pojazdów samochodowych mających dwa lub trzy koła, niektórych pojazdów samochodowych mających cztery koła oraz motorowerów, opublikowane w DzU z dnia 25 sierpnia 2005 r.
w załączniku nr 1 ust. 2 pkt 1 i 2.

2. Niniejsze rozporządzenie stosuje się również do pewnej grupy czterokołowych pojazdów samochodowych, które w zależności od cech określa się jako:

1) lekkie pojazdy czterokołowe, których masa bez obciążenia nie przekracza 350 kg (kategoria L6e), nie wliczając w to masy akumulatorów w przypadku pojazdów elektrycznych, i których maksymalna prędkość konstrukcyjna nie przekracza 45 km/h oraz których:
a) pojemność skokowa nie przekracza 50 cm³, w przypadku silnika z zapłonem iskrowym, lub
b) maksymalna moc nie przekracza

4 KW, w przypadku innych silników ze spalaniem wewnętrznym, lub
c) maks. moc jest nie większa niż 4 KW, w przypadku silnika elektrycznego.
Pojazdy te powinny spełniać wymagania techniczne stosowane dla motorowerów trójkołowych kategorii L2e, chyba że przepisy homologacji stanowią inaczej.

2) pojazdy czterokołowe, inne niż lekkie, o których mowa w pkt. 1 lit. a, których masa bez obciążenia nie przekracza 400 kg (kategoria L7e; 550 kg dla pojazdów przeznaczonych do przewożenia towarów), nie wliczając w to masy akumulatorów w przypadku pojazdów elektrycznych, i których maksymalna moc użyteczna silnika nie przekracza 15 KW. Pojazdy te powinny spełniać wymagania techniczne stosowane dla motocykli trójkołowych kategorii L5e, chyba ze przepisy dotyczące homologacji stanowią inaczej.”
http://swiataut-motoryzacja.blogspot.com/

Czas na zmiany, czyli nowe części czy używane?

Warren 08.02.2011, czytano 35 razy, pobrano kod HTML 2 razy, komentarzy 0.
Zmiany pór roku powodują chęć, a nawet konieczność zmiany detali w naszym samochodzie, czy to są opony, czy również dodatki ubogacające go wizualnie. Dzięki dzisiejszym częściom samochodowych rynek oferuje wiele produktów umożliwiających nam zmianę nie tylko wyglądu, ale i możliwości starego auta. 

O wyborze pomiędzy częściami producenta, a używanymi decydują głównie nasze możliwości finansowe, ale nie tylko. Często  zdarza się nam analizować oferty na samochody nowe słabszych lub starszych marek lub samochody używane marek lepszych i uważanych za bardziej niezawodne. Tego typu ddecyzja jest dziś dość często spotykana wśród potencjalnych klientów rynku motoryzacji. Przeanalizujmy więc, jakie korzyści daje nam wybór każdej z tych opcji.

drzwi-przednie-prawe-focus-ii-kompletneKupując samochód nowy fabrycznie, mamy pewność, że w razie problemów, zostanie on naprawiony za darmo, w autoryzowanym serwisie i przez odpowiednio wyszkolony personel, jednak po co nam samochód, który wciąż będzie się psuł, lub zacznie się psuć zaraz po zakończeniu gwarancji, a nam jeszcze wtedy nie będzie się kalkulowało go sprzedać? Samochody marek takich jak na przykład Ford Focus,  Mondeo, czy  inne są uważane powszechnie za mało awaryjne i  znane z wysokiej niezawodności, co sprawia, że nawet używane samochody tej marki cieszą się sporym zainteresowaniem na rynku samochodów używanych. W tym przypadku jednak ważne jest źródło zakupu. Jeśli mamy pewność, że kupujemy auto od pierwszego właściciela, że jest to auto bezwypadkowe i odpowiednio serwisowane, to zakup się opłaca. Niestety w przypadku aut używanych, nie możemy być tego tak do końca pewni. Szczególnie, że obecnie możemy również trafić na auto tak zwane popowodziowe, gdzie wiele elementów może posiadać trwałe, niewidoczne na pierwszy rzut oka uszkodzenia. Warto również potem zainwestować w odpowiednie części i akcesoria samochodowe, które dostosują nam zakupiony samochód w sprzyjające warunki samochodowe

Szalejąca w poprzednich latach powódź, sprawiła, że wiele aut, często na kilka godzin lub dni, znalazło się pod wodą. Do przewidzenia jest, że wielu z nich właściciele chcieliby się pozbyć, jednak nie bardzo przy tym się chwaląc ich pochodzeniem. Choć auto takie może czasem rozpoznać wprawne oko mechanika, jednak z reguły tego typu uszkodzenia są sprawnie maskowane przez sprzedającego.
Tak więc decyzja o wyborze samochodu pozostaje dla każdego z Nas sprawą indywidualną, wartą rozpatrzenia pod kątem wszystkich dostępnych nam informacji. Jednak można przyjąć iż sprawa jest bardziej prosta, gdy kupujemy auto, czy częśći samochodowe od znanej nam osoby, i mamy większą pewność co do wiarygodności informacji o tym samochodzie. W innym wypadku, szala przechyla się na stronę auta nowego.

Zaginiony kluczyk

romulus 08.02.2011, czytano 43 razy, pobrano kod HTML 5 razy, komentarzy 0.
Czy wiesz, że utrata kluczyka może kosztować więcej niż np. awaria silnika?
Co robić, gdy się go zgubi, i jak uniknąć związanych z tym problemów?

      Utrata kluczyka to spory stres - w końcu za jego pomocą ktoś niepowołany może uzyskać dostęp do naszego auta. Ale to nie jedyny problem - nawet jeśli kluczyk zginął bezpowrotnie w czeluściach studzienki ściekowej i nie ma obawy, że ktokolwiek z niego skorzysta, pozostają jeszcze pytania: jak dostać się do auta i jak je uruchomić?
W dużych miastach samochód otworzyć łatwo - wystarczy zajrzeć do książki telefonicznej i wyszukać oferty "pogotowia zamkowego". Fachowcy dojeżdżają na miejsce i za ok. 150 - 200 złotych otwierają niemal każde auto - samodzielne próby dostania się do wnętrza powodują zwykle znacznie większe szkody.
Na otwarciu drzwi sprawa się jednak nie kończy. Większość w miarę nowoczesnych aut wyposażona jest w immobilisery sterowane transponderami lub specjalnymi nadajnikami ukrytymi w kluczykach. Samo dorobienie odpowiedniego grota (metalowej części) niewiele daje - będziemy bowiem mieli klucz, który wprawdzie otwiera drzwi, ale nie uruchamia samochodu.
Pełnosprawny kluczyk możemy uzyskać na dwa sposoby. Pierwszy to wizyta w ASO. Niestety, w przypadku nowoczesnych aut nie można zwykle liczyć na załatwienie sprawy od ręki - czas oczekiwania może sięgać nawet dwóch tygodni, a koszt niejednokrotnie przekracza 1000 zł. Do zamówienia kluczyka konieczne są dokumenty potwierdzające prawo do użytkowania auta, a w przypadku niektórych marek - otrzymana przy zakupie samochodu karta kodowa z danymi oryginalnej części.
Drugą metodą jest skorzystanie z oferty profesjonalego warsztatu dorabiającego kluczyki. Niestety, nie zawsze jest to możliwe - niektóre kluczyki dostępne są wyłącznie za pośrednictwem ASO. Czasem w celu obniżenia kosztu kluczyka fachowcy z nieautoryzowanych serwisów usuwają fabryczny immobiliser, a wtedy auto da się uruchomić na siłę - choćby śrubokrętem. Tego typu modyfikacje mogą się jednak nie spodobać ubezpieczycielowi, który może z tego powodu odmówić wypłaty odszkodowania w razie kradzieży samochodu.
O czym warto pamiętać:
1. Jeśli kluczyk został skradziony, należy zgłosić ten fakt policji.
2. Jeżeli samochód ma ubezpieczenie autocasco, o utracie oryginalnego kluczyka należy poinformować ubezpieczyciela. Nawet jeśli kluczyk zostanie dorobiony w ASO, przy zawieraniu umowy ubezpieczenia trzeba go traktować jako nieoryginalny.
3. Zamawiając nowy kluczyk w ASO, należy mieć dokumenty potwierdzające prawo do auta.
Poza otwieraniem auta i sterowaniem zabezpieczeniami kluczyki mogą np. być wyposażone w moduły pamięci przechowujące informacje na temat przebiegu auta, odnotowanych usterek, preferencji kierowcy czy nawet historii serwisowej pojazdu. Tego typu rozwiązania znajdziemy m.in. w najnowszych modelach BMW i Audi. Warto wiedzieć, że ubezpieczyciele mogą sprawdzić, czy przekazane im przez klienta kluczyki pochodzące ze skradzionego auta są oryginalne, czy też były dorabiane. W niektórych przypadkach może to stanowić powód do odmowy wypłaty odszkodowania.
ROMULUS  http://mojeauto-romulus.blogspot.com

Kontrola poziomu oleju w automatycznej skrzyni biegów

Tom1603 08.02.2011, czytano 69 razy, pobrano kod HTML 8 razy, komentarzy 0.
Jest to bardzo ważna czynność, która ma bardzo istotny wpływ na bezawaryjną pracę automatycznej skrzyni biegów. Niestety wielu użytkowników o niej zapomina.
Bardzo trudno jest określić temperaturę oleju w automatycznej skrzyni biegów. Natomiast  jest to bardzo ważna sprawa przy kontroli jego poziomu, więc można przyjąć, że olej ma właściwą temperaturę po przejechaniu około 20 km autostradą lub po około 20 minutach jazdy po mieście.
Teraz nasz samochód powinien popracować 3-5 min bez jazdy (pozycja N ) i stać poziomo. Poziom na miarce w tych warunkach powinien się zawierać między min. a max. Przy mocno nagrzanym oleju poziom może być wyższy maksymalnie o 5 mm.
Podczas dolewania oleju (uzupełniania stanu), należy dolewać go stopniowo, po około 100 ml. i kilkukrotnie sprawdzać stan. Przy czystym oleju łatwo jest źle zinterpretować wskazania na miarce. Łatwo jest też "przelać", gdyż (szczególnie w starych typach skrzyń) ilość oleju między min a max. to zaledwie 200 ml. Olej ściekający po rurce miarki potrafi również zafałszować wskazania, dlatego należy po każdym wlaniu porcji oleju sprawdzić stan dwu, a nawet trzykrotnie.
Niedobór oleju grozi właściwie szybkim zniszczeniem skrzyni. Ilość możliwych uszkodzeń jest bardzo duża. Nadmiar oleju powoduje zaś często uszkodzenia mechaniczne. Niektórzy uważają, że nadmiar nie szkodzi. Niestety, jest to mylna interpretacja.
Poziom oleju jest obliczony do możliwości pompy, tak aby mogła go w każdych warunkach zassać i doprowadzić wszędzie tam, gdzie jest potrzebny. Jeżeli oleju jest zbyt dużo to wzrasta ciśnienie, które może doprowadzić do zniszczenia uszczelnienia, bądź co gorsza jakiegoś delikatnego elementu, którego w automatach nie brakuje.
Naprawa automatycznej skrzyni biegów  to z reguły spory wydatek. Zależy przede wszystkim od typu skrzyni i rodzaju uszkodzenia. W piętnastoletnich i starszych autach reanimacja automatu jest zazwyczaj nieopłacalna, gdyż często koszt naprawy przekracza wartość samochodu.